niedziela, 30 marca 2014


30 marca

Notka urodzinowa - 133 lata temu narodziły się emotikony. W tym dniu pojawiły się one po raz pierwszy w amerykańskim magazynie satyrycznym "Puck". Wyglądały tak jak na zdjęciu poniżej.


piątek, 14 marca 2014

14 marca

To już 34 lata jak nie ma jej wśród nas...


14 marca 1980 r. rozegrała się jedna z największych tragedii w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. W katastrofie samolotu Ił 62 "Mikołaj Kopernik" zginęło wszystkie 87 osób obecnych na pokładzie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_na_Ok%C4%99ciu_%281980%29
Wśród nich była Anna Jantar, jedna z największych gwiazd w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Była wówczas u szczytu sławy - wylansowane wielkie przeboje (m.in. "Tyle słońca w całym mieście, "Najtrudniejszy pierwszy krok" - ich kompozytorem był jej mąż Jarosław Kukulski), kochająca rodzina ( mąż i 4-letnia córka Natalia). Była jak jej panieńskie nazwisko - Szmetterling (Schmetterling to po niemiecku motyl) - barwna, kolorowa...Niestety, proroczym okazały się słowa refrenu jej przeboju "Nic nie może przecież wiecznie trwać"
"...Nic nie może przecież wiecznie trwać. Co zesłał los trzeba będzie stracić...". 
Poniżej przykład jednego z jej duetów - niestety pośmiertnego. Zarówno "Radości najpiękniejszych lat", jak i innych wielkich przebojów nigdy nie dane jej było zaśpiewać na scenie ze swoją córką, Natalią Kukulską,  nigdy nie poznała swojego zięcia, perkusisty Michała Dąbrówki (w tym filmie grającego na perkusji). Razem z Anna Jantar możemy tu zobaczyć i usłyszeć inne wielkie gwiazdy polskiej sceny muzycznej z których część znała bohaterkę dzisiejszej notki osobiście (od lewej : Andrzeja "Piaska" Piasecznego, Annę Marię Jopek, Marylę Rodowicz, Justynę Steczkowską, Natalię Kukulską, Halinę Frąckowiak, Kasię Kowalską Kasię Nosowską i Mieczysława Szcześniaka).

 

środa, 5 marca 2014

5 marca

W 1953 roku miały miejsce tego dnia dwa ważne wydarzenia. Słynny polski dyrygent Grzegorz Fitelberg (1879-1953) po przyjściu na próbę prowadzonej przez siebie Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach zwrócił się do muzyków tymi słowami: "...Szanowni państwo! Zmarł dziś ten, którego zasługi dla muzyki są nieocenione. Człowiek wielkiego serca. Wielki Rosjanin! ...Sergiusz Prokofiew. Proszę uczcić ten fakt minutą ciszy".
Po minucie miał z kolei powiedzieć do koncertmistrza orkiestry Władysława Wochniaka:       "...Panie Wochniak, podobno Stalin też umarł...".

W obu przypadkach nie minął się z prawdą. Jak słyszymy dziś w kościołach "...Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz...". Tak też stało się w tym dniu zarówno z jednym z największych kompozytorów w historii muzyki XX wieku...


...jak i z jednym z największych zbrodniarzy w historii XX wieku


Ta druga śmierć to jakby zemsta historii...dokładnie 13 lat wcześniej Biuro Polityczne KC WKP(b)  wydało tajną decyzję nr P13/144. Na jej mocy wiosną 1940 r. wymordowano ponad 20 tysięcy Polaków więzionych w obozach w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie oraz więzieniach na terenach Białoruskiej SRR i Ukraińskiej SRR. W tej liczbie znalazło się ponad 10 tys. oficerów wojska i policji. Najbardziej znanym miejscem straceń był las katyński...


niedziela, 2 marca 2014

2 marca

75 lat temu odbyło się  w Rzymie najkrótsze konklawe XX wieku i jedno z najkrótszych w historii. Oryginalny prezent otrzymał na nim obchodzący w tym dniu 63 urodziny kardynał Eugenio Pacelli, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Został bowiem już w trzecim głosowaniu...wybrany papieżem


Pontyfikat Piusa XII (bo to właśnie imię wybrał sobie bohater dzisiejszej notki) trwający do 1958 r. przypadł na czas delikatnie rzecz biorąc trudny - na czas II wojny światowej. Jego postawa w trakcie tego konfliktu do dziś budzi wiele kontrowersji, szczególnie w kwestii Holocaustu i ratowania Żydów. Przeciwnicy zarzucają mu że zrobił w tej sprawie zbyt mało, zwolennicy z kolei twierdzą że pomoc i to bardzo wydatna była prowadzona dyskretnie, w obawie przed sprowokowaniem Hitlera do jeszcze ostrzejszych działań (planował on ponoć porwanie papieża, do czego w końcu nie doszło).