niedziela, 23 lutego 2014




23 luty - notka rocznicowo kulturalna
Dzień  dzisiejszy jest ważny dla angielskiej kultury muzycznej.
Na świat przyszedł w 1685 r.jeden z geniuszy muzyki barokowej
(a prywatnie mój ulubiony kompozytor)
Jerzy Fryderyk Händel


Niemiec z urodzenia (Halle), tworzący zarówno tam, jak i we Włoszech... (np. będący częścią  "Nieszporów Karmelitańskich" psalm "Dixit Dominus"; wspaniała część 1 poniżej)


...ale przede wszystkim w Anglii, która stała się jego drugą ojczyzną. Tam stworzył swe najwspanialsze dzieła - opery, oratoria (na czele z "Mesjaszem") , wspaniałą muzykę instrumentalną ("Muzyka na wodzie", "Muzyka ogni sztucznych", koncerty instrumentalne). Anglicy w uznaniu jego zasług , doceniając wielkość dzieł które stworzył w swej drugiej ojczyźnie uznali go za swojego kompozytora narodowego. Pochowano go wśród największych - w Opactwie Westminsterskim

http://whosrunningthisplaceanyway.files.wordpress.com/2012/07/dsc01554.jpg

      Poniżej parę moich ulubionych ( a niekoniecznie najbardziej znanych)
         fragmentów z dzieł Händla (i całe jego dzieła):
Zacznijmy od dzieł wokalnych
Najpierw małe zaskoczenie dla fanów piłki nożnej...  
"Zadok, the priest", jeden z 4 hymnów koronacyjnych, skomponowanych na koronację 
króla angielskiego Jerzego II w 1727 r. 

tak tak, aranżacja tego dzieła to hymn Ligi Mistrzów

Händel był znany jako twórca oratoriów (m.in. "Juda Machabeusz", "Izrael w Egipcie", "Saul", "Samson", "Solomon" a przede wszystkim "Mesjasz") lecz także i oper (w większości stworzonych już w Anglii i wystawianych w londyńskim King's Theatre przy Haymarket). Z jego opery "Rinaldo" (pierwszej stworzonej w Londynie) znakomita aria "Venti Turbini" w znakomitym wykonaniu mojego ulubionego śpiewaka operowego Philippe'a Jaroussky'ego
 (miałem okazję oglądać go na żywo - rewelacja)


     Z kolei oratoria reprezentują w mojej notce (dziś cokolwiek długiej): 
  
chór "For unto us a child is born" z oratorium "Mesjasz"


chór "See, the conqu'ring hero comes!" z oratorium "Juda Machabeusz"

i duet "The lord is a man of war" z oratorium "Izrael w Egipcie"


Następnie muzyka orkiestrowa. Na początek fragmenty z 3 suit "Muzyka Na Wodzie". 









Ciekawe są okoliczności jej powstania.
Händel popadłszy w konflikt z elektorem hanowerskim Jerzym, opuścił ziemię niemiecką i wyjechał do Anglii. Tymczasem w 1714 r. na tron brytyjski wstąpił...dobrze się domyślacie - elektor hanowerski (jako Jerzy I). By wkupić się ponownie w jego łaski Händel wpadł na ciekawy pomysł - gdy król płynął barką po Tamizie z naprzeciwka nadpłynęła inna łódź z której dobiegły go dźwięki wspaniałej muzyki. Gdy zaintrygowany władca zainteresował się bliżej sytuacją okazało się że na łodzi płynęli muzycy dyrygowani przez...Händla, grający jego "Muzykę na wodzie". Król docenił poczucie humoru kompozytora i wybaczył mu jego winy. 

Fragmencik z concerto grosso A-dur op.6 nr.11 ww wykonaniu jednego z najlepszych europejskich  zespołów muzyki dawnej - polskiej orkiestry barokowej "Arte dei Suonatori"


Wybrane koncerty instrumentalne Händla

Koncert organowy g-moll op.4 nr.3 


Koncert organowy A-dur op.7 nr.2 

I koncert obojowy B-dur (w wersji na trąbkę i orkiestrę)

Jeśli chodzi o dzieła instrumentalne to poza muzyką kameralną tworzył także muzykę na instrumenty solo, m.in na klawesyn. Poniżej finał z V suity klawesynowej E-dur

Natomiast w 1934 r. zmarł sir Edward Elgar, kompozytor jednej z najważniejszych po hymnie państwowym "God Save the Queen" brytyjskich pieśni patriotycznych - "Land of Hope and Glory". Melodia to fragment jego "Pomp and Circumstance March" nr.1

niedziela, 16 lutego 2014

16 luty
Kolejna notka rocznicowa...

56 lat temu przyszła na świat "Święta dłoń" (w języku portugalskim Mão Santa). 


Taki pseudonim nosi brazylijski koszykarz Oscar Schmidt. Chyba jeden z najlepszych jakim nie dane było zagrać w NBA. Fakt, w Drafcie 1984 wybrali go New Jersey Nets ale on sam odrzucił możliwość rywalizacji z MJ'em, Magic'iem, Dr. J i innymi wielkimi wybierając grę dla swojej drużyny narodowej. Niby jedno nie szkodzi drugiemu, ale do 1989 r. w myśl międzynarodowych przepisów zawodnicy NBA, jako zawodowcy nie mogli występować w swoich drużynach narodowych. Swój nieprzeciętny talent strzelecki prezentował więc na parkietach ligi włoskiej gdzie siedmiokrotnie (1984, 1985, 1986, 1987, 1989, 1990, 1992) był królem strzelców. W latach 1982-93 grając w barwach Caserty i Pawii osiągnął w 403 meczach niewiarygodną średnią 34,6 pkt na mecz. W lidze hiszpańskiej, szło mu jeszcze lepiej. Grając w latach 1993-95 w drużynie Valladolid osiągnął znakomitą średnią 28,2 pkt. Może i punktów mniej ale jest to średnia tylko z 71 meczów. Na arenie międzynarodowej był filarem swojej drużyny na pięciu olimpiadach ( trzykrotnie miejsca 5, miejsce 6 i miejsce 9; średnia punktów 28,8), czterech mistrzostwach świata ( miejsca 3,4,5 i 8; średnia punktów 25,5 na mecz) oraz na dwóch Igrzyskach Panamerykańskich, kiedy to Brazylijczycy zdobyli brąz w 1979 r. i złoto w 1987 r. Na tym drugim  turnieju w meczu finałowym zdobył w meczu finałowym 46 pkt, prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa 120-115, mimo wyniku 54-68 do przerwy. Aha, zapomniałbym wspomnieć że przegranymi była w tym meczu drużyna USA,w której składzie byli wówczas m.in David Robinson, Danny Manning, Pervis Ellison, Rex Chapman i Dan Majerle. Zakończył karierę w wieku 45 lat, i jest do dziś rekordzistą świata w liczbie zdobytych w karierze punktów - 49 737. Poniżej mała próbka jego umiejętności.


niedziela, 9 lutego 2014

9 luty  

W piątek wystartowały (z drobnymi problemami - złośliwe koła olimpijskie)  kolejne zimowe igrzyska olimpijskie. Jak na razie są pewne niespodzianki (zwycięzca biegu zjazdowego Austriak Matthias Mayer który poszedł w ślady swojego ojca Helmuta, srebrnego medalisty w supergigancie z Calgary'88 do tej pory nie wygrał żadnych zawodów Pucharu Świata; na podium stał tylko dwukrotnie), ale wygrywają też murowani faworyci (Ole Einar Bjoerndalen zdobył swój dwunasty medal olimpijski i to w wieku 40 lat). A jak to bywało na poprzednich igrzyskach? Popatrzmy...